czwartek, 8 lutego 2007

Rozrywka intelektualna

No i masz! Wpadłem w nałóg! Po tym jak dostałem od przyjaciela klocki serii T można śmiało powiedzieć że nie było mnie 2 dni. Niby 4 drewniane klocki lub jak to moja żona mówi pocięty parkiet, a pochłonęły mnie do reszty. Nad pierwszą figurą, literą T, siedziałem chyba 30minut jak nie dłużej! A to tylko 4 klocki! Zaraz po tym jak złożyłem wszystkie możliwe warianty w serii T zakupiłem następną w kolejności serię F. W tej serii zamiast 4 mamy 6 klocków więc zabawa staje się trudniejsza. Do nowych klocków poszedłem trochę lekceważąco bo serię T już miałem za sobą. Jednak gdy nie udało mi się złożyć jednej figury do 1am (i prawdę mówiąc do tej chili nie wiem jak ją złożyć) a wstać trzeba było o 6am, respekt powrócił.

Wszystkim którzy lubią łamigłówki mówię: Gorąco polecam! Jedna podpowiedz która może się okazać pomocna przy składaniu klocków to: myśl niekonwencjonalnie!

Muszę jednak ostrzec! Jeśli masz słabe nerwy to zdrowiej będzie dla Ciebie jeśli kocki firmy Puzzlomatic będziesz omijał z daleka.