piątek, 22 grudnia 2006

Nasz nienarodzony dzidziuś!

Chcąc podzielić się moją radością z wami postanowiłem przetestować nową usługę Google a mianowicie Picasa Web Albums i zaprezentować powyższą galerię której głównym bohaterem jest nasz kochany dzidziuś. W tym roku wybieramy się z żoną jeszcze raz na wizytę i kto wie ... może poznamy płeć? :D


O Picasa Web Albums:
Na starcie w prezencie od Google dostajemy 250MB przestrzeni dyskowej na z tego co piszą 1000 zdjęć o rozdzielczości do 1600 pikseli. Za dodatkową roczną opłatą możemy poszerzyć nasz storage:
6.25GB ($25 USD per year)
25GB ($100 USD per year)
100GB ($250 USD per year)
250GB ($500 USD per year)

Po zalogowaniu do panelu możemy:
* uploadować zdjęcia,
* edytować właściwości galerii (tytuł, date, opis, miejsce zrobienia fotki, status galerii (publiczna, prywatna)),
* wybrać okładkę galerii z serii wrzuconych zdjęć,
* zarządzać kolejnością zdjęć w albumie,
* podpisywać każde ze zdjęć,
* pobrać fragment kodu który po zamieszczeniu na stronie/ blogu odsyła do aktualnej galerii (przykład powyżej),
* ściągnąć cały album,
* skasować album,
* no i oczywiście możemy podzielić się naszymi zdjęciami wysyłając bezpośrednio ze strony maila z zaproszenie do ich przeglądnięcia.

Zdjęcia można również uploadować bezpośrednio za pomocą programu Picasa2 który służy do organizacji i delikatnej obróbki zdjęć znajdujących się na naszym dysku.

Google zadziwia mnie coraz bardziej! Chłopaki naprawdę rządzą!